Wyszukaj

slider

Witaj serdecznie!
Jest nam niezmiernie miło, że tu z nami jesteś! :)


Tu dowiesz się więcej na temat rasy


Poznaj nasz psi punkt widzenia


Co nieco o sportowych zajawkach


Wycieczki u boku psa - za kulisami

czwartek, 27 sierpnia 2020

Wasze tematy: Socjalizacja szczeniąt.

 Jestem taką osobą że raczej mimo posiadanej wiedzy nie uważam się za znawcę, a rady staram się dawać bardzo ostrożnie. Dlatego też lubię serię "wasze tematy" bo będąc ciągnięta za język mogę się wypowiedzieć ze swojego punktu widzenia, bez obaw że przecież nie jestem wielkim ekspertem. Halo, to ciebie pytają Krystyna, to chyba od ciebie chcą to usłyszeć. Do roboty. :D Już mając Gaszkę byłam przekonana że mudi potrzebują dużo socjalizacji i robiłam co mogłam żeby odwiedzać z nią wiele miejsc. W czasach gdy Gaszka była mała w internecie było dużo mniej informacji na temat socjalizacji, ale naturalnie wychodziło nam próby wspólnych zabaw, robienie sztuczek czy wypoczywanie wspólnie w najróżniejszych miejscach. Ale bywanie razem w wielu miejscach to nie wszystko...

Przede wszystkim postaw sobie pytanie czego w przyszłości oczekujesz od swojego psa w różnych miejscach. Ja oczekuję żeby był w stanie skupić się na mnie i wykonywać zadania, a nie zapraszany do wspólnej zabawy wyluzował się i eksplorował lub jeśli się nie przemieszczamy mógł położyć się i odpocząć. Podwaliny wspólnej zabawy i jej zasady zacząć musimy w domu i póki w mniej trudnym środowisku zabawa z naszym szczeniakiem nie wygląda tak jakbyśmy tego chcieli, nie przechodzimy z nią w nowe miejsca. Pamiętajmy o stopniowaniu trudności środowiska i dostosowaniu jej do naszego podopiecznego. Większość uważa, że socjalizacja to tylko fajne wypady na miasto, na zawody czy wspólne spacery z innymi psami i ludźmi. Nie bardzo. Socjalizacja to także nowe dźwięki, nowe zapachy, nowe podłoża i wiele więcej. Sporo roboty z socjalizacją możecie zrobić u siebie w domu, ale uwaga na rozwijające się stawy malucha! Mocno zapadło mi w pamięć że niestabilne ciałka szczeniaczków nie powinny przebywać często i długo na niestabilnych powierzchniach. Czyli jakkolwiek spoko jest pokazać szczeniaczkowi dysk sensoryczny, tak nie powinniśmy jeszcze z nim na takim dysku ćwiczyć.
  • Socjalizacja zaczyna się w domu i tam przygotowujemy umiejętności szczeniaka.
  • Stopniujemy trudność środowiska.

Mudi często bywają wrażliwe i wycofane, dlatego sporo pracy staram się robić najpierw w domu i otoczeniu domu, tam gdzie szczenię będzie się czuło pewne. Tam wprowadzam wszelkie nowe zabawki, nowe szelki i inne nowości, by w nowym środowisku z mojej strony pojawiały się rzeczy dobrze znane. Już pozytywnie skojarzona zabawka będzie dużo chętniej podejmowana niż taka, która choć atrakcyjna, z niczym się nie kojarzy i pachnie obco. Ważne jest także żeby szczeniak wystawiony na nowe bodźce był wypoczęty. Wiele psów robi się wrażliwa na otoczenie gdy jest zmęczona lub obolała i to tyczy się nie tylko szczeniąt! Jeśli zamierzasz zabrać szczeniaka na fantastyczny wypad socjalizacyjny, przynajmniej dzień wcześniej daj mu odpocząć lub zabierz go na spacer w miejsce które już chociaż częściowo zna. Również w przyszłości jeśli twój pies ma przed sobą ważne zawody czy inne wydarzenie, które wiesz że będzie odbywać się w trudnych warunkach, daj mu czas zebrać energię. Z pewnością stawi czoła rozproszeniom i nowościom z dużo większą łatwością. Pamiętajmy też że hormony stresu krążą w organizmie szczeniaka jeszcze przynajmniej kolejną dobę, dlatego warto żeby dzień po socjalizacyjnym wypadzie maluch również miał spokojniejszy dzień i mógł wypocząć jak i przyswoić nowe doświadczenia.
  • Nowości wprowadzamy w znanym środowisku.
  • Szczeniak wystawiany na nowe bodźce musi być wypoczęty - przynajmniej dzień przed socjalizacją szczenię odpoczywa.
  • Dzień po socjalizacji także warto żeby szczenię odpoczęło.
W domu możemy zapoznać szczenię z nowymi dźwiękami, nowymi zapachami i nowymi rodzajami podłoża. Wiele zwyczajnych przedmiotów może stać się częścią socjalizacji i jedynie wyobraźnia i oczywiście rozsądek nas ograniczają. Jeśli jakiegoś pomysłu nie jesteście pewni pamiętajcie żeby go skonsultować z kimś bardziej doświadczonym, a jeśli macie cień wątpliwości, że pomysł może nie być komfortowy lub bezpieczny, warto go odpuścić. To co mogę na pewno zaproponować to różne dźwięki z komputera, wspólne oglądanie filmów i słuchanie muzyki, zapoznawanie szczenięcia (delikatnie, bezpiecznie i ostrożnie) z niektórymi sprzętami. Dla przykładu u nas nie wiem dlaczego furorę zrobiła suszarka, zawsze jak suszyłam włosy szczeniaki były ekstra zainteresowane. Za to już wiem dlaczego dla przykładu nawiewy nagrzewające hale zimą nie robiły na nich później wrażenia. No co, wielka suszarka. :D To samo tyczy się głośnej muzyki, która często płynie z głośników na zawodach. Karol przepada za muzyką głośną i dosyć intensywną, a więc nasze psy niekoniecznie się nią przejmują. 
  • Wprowadzamy bezpieczne i przemyślane pomysły na socjalizację w domu.
Kolejnym krokiem są spacery, na początku w spokojnych miejscach. Miejsce które dla ciebie nie jest pełne nowych bodźców, dla szczenięcia pełne jest zapachów i dźwięków. Psy mają ogromną potrzebę eksplorowania otoczenia i podczas gdy tylko spacerujecie, twoje szczenię poznaje świat. Stopniowo gdy będzie nabierać pewności siebie, możesz je zabierać w coraz nowsze miejsca. Również gdy będzie nabierać pewności możesz coraz więcej wymagać. Gdy zaobserwujesz że twój szczeniak czuje się komfortowo, można proponować zabawę czy proste ćwiczenia na skupienie, a później znane sztuczki. Pamiętajmy że raczej trudno będzie szczenięciu uczyć się czegoś nowego w miejscu, w którym nie czuje się jeszcze pewnie. Najpierw wymagajmy tego, co wiemy że szczenię da radę zrobić, to będzie budować jego pewność siebie. Nowości najlepiej uczyć najpierw w znanym środowisku. ;) Jeśli szczeniak jest zbyt rozproszony nie martw się, prawdopodobnie potrzebuje więcej czasu. Każde szczenię rozwija się inaczej i tak naprawdę nie świadczy to o tym jakie będzie w przyszłości. Dla przykładu nasza Iskra przeżyła okres szczenięctwa w którym była raczej wrażliwa. Znając specyfikę rasy, pozwalałam jej na wycofanie się na tyle od bodźca na ile potrzebowała, zabierałam ją w towarzystwie dorosłego psa który czuje się w obcych miejscach pewnie i... Byłam cierpliwa i spokojna. Iskra wyrosła na pewną siebie, stabilną i wyluzowaną suczkę, która nie ma problemu z aktywnością i wypoczynkiem w każdym nowym miejscu, chociaż wiele wskazywało że będzie z tym problem.
  • Obserwuj swojego szczeniaka i dostosuj tempo socjalizacji do jego rozwoju.
  • Wraz z wzrostem pewności siebie szczeniaka proponuj wspólną zabawę, wykonaj proste ćwiczenia na skupienie i znane sztuczki.
  • Jeśli szczenię nie czuje się pewnie, daj mu więcej czasu i bądź cierpliwy.
To co jest naprawdę bardzo ważne, a gubi się w natłoku głosów które powtarzają jak ważna jest socjalizacja, to natężenie i ilość bodźców. Jak wcześniej wspominałam, szczenię żeby faktycznie wynieść coś sensownego z tego czego będzie doświadczać musi być wypoczęte. Chcemy nauczyć naszego podopiecznego, że świat jest sympatyczny i warto skupiać się na nas i angażować w interakcje z nami, jak i odpocząć kiedy jest okazja lub kiedy tego wymagamy. Oczywiście są szanse na to, że nasz zmęczony szczeniak w restauracji czy na zawodach zaśnie... Ale są również szanse na to że zrobi się lękliwy i reaktywny i przez pryzmat tego doświadczenia będzie postrzegać dane miejsce, a tego nie chcemy. Dlatego kiedy nasz szczeniak robi się nerwowy, wykazuje oznaki zmęczenia i lęku i nie jest w stanie się zrelaksować, warto mieć możliwość wycofania go z sytuacji i zaproponowania odpoczynku w miejscu z mniejszą ilością bodźców. W tym celu naprawdę szybko wprowadzam klatkę i uczę że klatka zasłonięta np kocem w spokojnym miejscu czy w aucie służy do odpoczywania. Osobiście naprawdę nie jestem fanką stawiania klatek z psami tuż pod ringiem. Jasne, my sobie fajnie pooglądamy zawody i będziemy mieć psy na oku, ale jest pewne ryzyko że będące z nami szczenię lub młody pies nie będą mogły efektownie wypocząć. Oczywiście, są psy które tak potrafią, nawet ośmiotygodniowe szczenięta. Iskra mając dziewięć tygodni zasypiała naprawdę głęboko na kolanach naszej trener tuż obok ringu zawodów agility i nic ją nie budziło. Za to w tym samym wieku Gem totalnie nie była w stanie się wyciszyć poza klatką, bo wszystko aż tak ją ekscytowało. To żeby określić czy nasz szczeniak efektownie wypoczywa i jak czuje się w danej sytuacji jest naszą rolą, ale jeżeli nie umiesz tego określić to jak zawsze wspominam, skieruj się do kogoś doświadczonego. :D 
  • Gdy szczeniak robi się nerwowy, reaktywny lub lękliwy, daj mu możliwość odpoczynku w spokojnym miejscu. (Warto w tym celu wprowadzić klatkę.)
  • Upewnij się czy twój szczeniak czuje się komfortowo i efektownie wypoczywa w danych warunkach.
Natężenie bodźca zwiększa się wraz ze zbliżaniem się do niego. Aby odpowiednio przyzwyczaić naszego szczeniaczka do bodźca powinniśmy go obserwować i kiedy nasz podopieczny robi się reaktywny, nerwowy lub zatrzymuje się, również zatrzymać się lub cofnąć w miejsce gdzie czuł się pewniej. Później będziemy zbliżać się do sytuacji, miejsca czy zwierzęcia lub człowieka który wywołuje dane emocje. Gdy nasz szczeniak wchodzi w daną sytuację czując się pewnie, to fantastycznie i nie musimy się oddalać, wystarczy obserwować szczeniaka. To co jednak robię nawet z dorosłymi psami, to wycofanie się na pewną odległość czy całkowicie, jak i odwrócenie uwagi psa jeśli coś sprawia że sytuacja przestaje być komfortowa. Chociaż chcę żeby dla przykładu mój szczeniak nie bał się psów szczekających na zawodach, tak to że odskoczy od klatki z której nagle zacznie na niego szczekać obcy pies jest naturalne. Jeśli nie muszę, najzwyczajniej nie będę przechodzić zbyt blisko, również dla komfortu będącego w tej klatce psa. Jeśli muszę to wezmę szczeniaka na ręce, ponieważ nie jest to bodziec na który jest gotowy. Naprawdę wpychanie na siłę przerażonego szczenięcia w sytuację której chce uniknąć niczego dobrego nie spowoduje. Oczywiście, potrzebujemy aby nasze szczenię przyzwyczajało się do różnych bodźców, jednak zdecydowanie będzie czuło się z nami bezpieczniej kiedy pozwolimy mu stopniować dany bodziec. Musimy obserwować i balansować pomiędzy doświadczeniami a odpoczynkiem, jak i wyzwaniami a poczuciem bezpieczeństwa. 
  • Stopniuj natężenie bodźca i kiedy twój szczeniak robi się nerwowy lub reaktywny, oddal się w miejsce w którym czuł się pewniej. 
  • Gdy sytuacja przestaje być komfortowa, wycofaj się.
  • Nie wpychaj szczeniaka na siłę w sytuację, której chce uniknąć.
Dzięki właściwej dla szczeniąt otwartości na bodźce większość maluchów nawet jeśli czymś się przestraszy, szybko będzie się do tego przyzwyczajać, wystarczy uzbroić się w cierpliwość. Jednakże w rozwoju szczenięcia będą też okresy zwiększonej wrażliwości i reaktywności, wynikające z działania hormonów i ogólnego rozwoju psychicznego szczenięcia. Jest to mniej więcej pomiędzy szóstym a dziewiątym miesiącem życia, czasami również dwunastym a piętnastym miesiącem. Nie należy się wtedy martwić gorszymi dniami szczeniaka i warto dostosować intensywność socjalizacji do zmieniających się zachowań. Te okresy to naturalna część rozwoju i różne psy przeżywają je różnie. U mudi często pojawia się szczekanie na różne obiekty czy zwiększone wycofanie. Osobiście albo nie zwiększałam intensywności socjalizacji, albo wręcz zmniejszałam ją na takie okresy.
  • Między szóstym, a dziewiątym miesiącem życia, a także czasami dwunastym a piętnastym mogą się pojawić okresy zwiększonej wrażliwości i reaktywności. Nie należy wtedy zwiększać intensywności socjalizacji ani przejmować się zachowaniem szczeniaka. Są to okresy naturalne w jego rozwoju.
Świetnym wsparciem dla szczeniaka mogą być psy które zna i lubi, a które są pewne siebie w nowych miejscach. Szczenię będzie czuć się pewniej w towarzystwie, jak i nawet obserwować zachowania drugiego psa i naśladować je. U nas w ten sposób Iskra socjalizowała się przez pewien okres w towarzystwie Gem z którą już wtedy miała fantastyczną więź. Pamiętajmy jednak że pies towarzyszący socjalizującemu się szczeniakowi musi być pewniakiem, bo jeśli zaprezentuje jakieś niepożądane zachowanie jest całkiem spore prawdopodobieństwo że szczenię je powtórzy. Drugim przyjacielem w uczeniu relaksu w obcych miejscach będą gryzaki. Nadal mam torebkę pełną gryzawek o różnej trwałości, aby w ekscytujących miejscach gdzie będę chciała by młode pieski odpoczęły móc w razie czego im je zaproponować. Gryzienie i żucie naturalnie relaksuje, ale pamiętajmy też o tych pieskach które mają kłopot z chronieniem zasobów. Wtedy najpierw należy zająć się tym problemem ponieważ posiadanie gryzaczka może być jednak stresujące w obcym miejscu gdzie trzeba będzie go "bronić" przed obcymi ludźmi i pieskami. Gryzaków nie używam też ogólnie w miejscu gdzie obce psy mogą być bardzo blisko naszego psa. Taka sytuacja może zrodzić bardzo poważny konflikt, a tego nie chcemy. Za to w miejscach gdzie mamy swoją przestrzeń, mogę spokojnie monitorować zbliżanie się innych psów i wiem że mój podopieczny nie będzie bronić gryzaka, to jak najbardziej mogę go użyć. 
  • Wsparciem w socjalizacji szczeniaka mogą być inne psy które zna i lubi, a które są pewne siebie w obcych miejscach.
  • Gryzaki mogą być pomocne w uczeniu relaksu, ale należy stosować je rozważnie.
Kolejną możliwością wsparcia naszego szczenięcia w trudnych sytuacjach, która również będzie fantastycznie budować naszą więź jest kontakt fizyczny z nami. Możemy przykucnąć i pozwolić by szczeniak wtulił się w nas i obserwował sytuację, niektóre szczenięta komfortowo czują się na rękach właściciela lub chcą się za nim schować. Dawajmy naszym szczeniakom taką możliwość i nie odpychajmy ich. W przyszłości chcemy być bezpieczną przystanią naszego pupila i chcemy, aby to do nas kierował się z problemami z którymi sobie nie radzi. Możemy także oddzielić naszego psa od bodźca własnym ciałem stając przodem do szczeniaka, a plecami do bodźca. W ten sposób zmniejszamy jego natężenie i przekazujemy szczenięciu komunikat, że panujemy nad sytuacją. Psy takie jak dla przykładu moja Gem potrafią naprawdę świetnie sobie w przyszłości radzić bazując na wsparciu od przewodnika. Nadal bardzo mnie intryguje jak "magiczny" potrafi być kontakt ze mną dla niej, gdy przybiega po wsparcie i po chwili dotyku czy innego kontaktu już czuje się zauważalnie lepiej i sama decyduje o tym że jest gotowa na powtórną próbę poradzenia sobie z sytuacją. Na początku może to być dłuższa chwila w której twój szczeniak tuli się do ciebie, daj mu tyle czasu ile będzie potrzebował i niech sam zdecyduje czy jest już gotów. Z czasem będzie wystarczało krótkie przytulenie czy parę wspierających słów. :)
  • Dawaj wsparcie swojemu szczenięciu przez kontakt fizyczny, możliwość wtulenia się lub oddzieleniem ciałem od bodźca.
Kolejną ważną kwestią w socjalizacji jest jakość. Nie warto wpychać szczeniaka w byle jakie sytuacje, byle gdzie i bez przemyślenia. Popularne wybiegi dla psów w dużych miastach może i są pełne obcych piesków, ale niestety w większości psy te są niezrównoważone lub nawet niebezpieczne. Na nowych znajomych naszego szczeniaka wybierajmy psy które znamy i wiemy, że prezentują odpowiednie zachowania. Możemy umówić się na spacer socjalizacyjny przez fb, zaznaczając że szukamy psów które nie mają problemu ze szczeniaczkami. Jeśli jesteśmy w obcym miejscu i chcemy żeby nasz pies wszedł w interakcję z drugim, najpierw pytamy właściciela. Osobiście nie dopuszczam do bliskiego kontaktu swoich psów z psami których nie znam, ze względu na ryzyko konfliktów. Również uważam że pies sportowy w przyszłości powinien jednak przede wszystkim wartościować mnie, dlatego nie pozwalam na jakoś szczególnie dużo zabaw z innymi psami, a w trakcie takich zabaw odwołuję szczeniaka i nagradzam za przyjście czymś super smacznym. W ten sposób w przyszłości szczenię będzie przekonane że warto porzucić każde zajęcie żeby skupić się na przewodniku. Jakość socjalizacji ważna jest również w kontaktach z ludźmi i innymi bodźcami. Planujmy i przemyślmy nasze socjalizacyjne wypady tak, żeby były pozytywnymi doświadczeniami i dla naszego szczeniaka i dla otoczenia. Nie zawsze będziemy mogli wybrać sytuację w której się znajdziemy, dlatego moim zdaniem ważne jest wybierać środowisko kiedy jest taka możliwość i stopniowo, z rozmysłem socjalizować nasze szczenię.
  • Wybierajmy zrównoważone i opanowane psy do socjalizacji z naszym szczenięciem.
  • Pytajmy właścicieli innych psów przed kontaktem naszego psa z nimi.
  • Pies sportowy powinien wartościować przewodnika ponad środowisko, dlatego w trakcie zabaw odwołujemy i nagradzamy szczenię, a także zabawa z innym psem nie powinna być bardziej atrakcyjna niż kontakt z nami.
  • Planujemy wypady socjalizacyjne szczeniaka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz